
Patent nie z tej ziemi, czyli jak umyć dziecku głowę
Ten tekst nijak nie pasuje do profilu bloga, ale traktuje o tak genialnym dla mnie odkryciu, że musiałam go napisać. Otóż Kuka urodziła się bardzo kudłata. Naprawdę czarne gęsty włosy to u noworodka znowu nie taka często spotykana część image’u. A moje dziecko nie dość, że takie włosy miało od samego początku to jeszcze ani trochę jej się nie wytarły. Nic a nic. I teraz … Continue reading Patent nie z tej ziemi, czyli jak umyć dziecku głowę